wtorek, 3 listopada 2015

DZICZ INTERNETU

Czasem znajdując jakieś obrazki w internecie mam ochotę, a nawet potrzebę, żeby je komuś pokazać. *tak, robaczki, to was się tyczy...* I tak powstał pomysł na serię DZICZ INTERNETU gdzie publikować będę najróżniejsze cuda znalezione w przestworzach sieci.

Zacznę od tematu najbardziej absorbującego. Pomijając połączenie koszulki polo z marynarką to wszystko jest po prostu idealne! Staromodny wystrój, pełen przepychu i babcinego uroku nadaje temu zdjęciu niesamowity klimat. Pół-zdechła stokrotka w klapie jest równie czarująca, co spojrzenie młodego Harrisona Forda, zaskakująco podobnego do Erica Bany (ten ziomek z "Troi", wiecie o co chodzi, nie?). I ogólnie wszystko na tym zdjęciu gra i tańczy i jest ono jednym z najbardziej klimatycznych, najpiękniejszych i perfekcyjnych zdjęć jakie widziałam. Jest nawet za ładne, żeby ustawić je na tapetę w telefonie, więc pisząc zerkam na tekst tylko jednym okiem, bo muszę się napatrzeć. Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, bowiem jest to piękno boskie...
*hejt od zagorzałych katolików za 3... 2... 1...*





Jeśli kiedykolwiek zechcecie mieszkać w internacie lub akademiku, módlcie się o dobrą ekipę w pokoju. Ja siedząc sobie nad laptopem zasłyszałam taki bit:
Ach, jak przyjemnie, jebali się wzajemnie, gdzie sperma w dupie chrupie i słychać klekot jaj.
Zaśpiewajcie do melodii serka Camembert i powiedzcie mi... co to kurwa, jest? :') Jak być normalnym, gdy ziomy z pokoju śpiewają o klekoczących jajach? *za cycat dziękujemy M. Szadzie-Borzyszce, wszelkie podobieństwo imion i nazwisk jest nieprzypadkowe*

Zdjęcie numer drugie będzie w klimacie dla mnie najpowszechniejszym i pewni tu też wkrótce stanie się chlebem codziennym. Elena Zanutto, autorka poniższego zdjęcia jest moim ulubionym fotografem sportowym. Oczywiście nie ubliżając tu naszym polskim zdjęciostrzelcom, którzy też odwalają kawał dobrej roboty, ale El... jest po prostu zabójcza z aparatem w ręku. Jej zdjęcia są bardzo popularne w kręgu włoskiej siatkówki i nie raz sami siatkarze - którzy dobrze się ze swoją panią fotograf znają - są pełni podziwu.
Teo na przykład swój podziw wyraża słowami: "wredna krowo, piękne!" :') Włochy to nie kraj, Włochy to stan umysłu.



Jak już się trzymamy siatkówki to jeszcze szybko przelecę *zero skojarzeń ( ͡° ͜ʖ ͡°)* Juantorenę i jego córkę *Jezu, pedofilia XD*. Są ojcowie fajni, są ojcowie niefajni, są ojcowie najlepsi na świecie i jest Osmany Juantorena... Którego córka świata po za ojcem nie widzi i nie macha do aparatu... ona po prostu naśladuje tatusia... naturalna, poprawna społecznie postawa dziecka... ale w tym wypadku i tak nic dobrego z tego nie wyniknie :')





Oczywiście zdjęć z siatkówką związanych mam jeszcze od groma i ciut, ciut, ale obiecałam, że to ostatnie *więc reszta potem XD*. Odniosę się do artystycznej części mojej duszy, bo sam fakt, że prowadzę bloga świadczy, że taką część posiadam. Po za pisaniem lubię robić zdjęcia i lubię kasztany ( ͡° ͜ʖ ͡°) Więc ostatnio zrobiłam zdjęcie bardzo ładnego kasztana. Znaczy kasztan sam w sobie był chujowy, ale ja go ładnie pokazałam. Brawo ja! A że za mało mi tekstu wychodzi i nieładnie to wygląda to napiszę jeszcze, że w tej chwili wszystkie liście są już zeschłe, brzydkie i szeleszczące, a kasztanów brak. Tak więc nacieszcie się, bo kolejny taki piękny obrazek dostaniecie dopiero za rok :)
Wciąż mało... więc zrobię kilka kropków, żeby było lepiej.
...
...
...
...
...
...
Better? Better. I to bez Snicersa ( ͡° ͜ʖ ͡°) *lokowanie produktu*

Jest, moi drodzy, godzina 23.02. Jutro na 7.25 mam trening, a wcześniej trzeba jeszcze zjeść śniadanko i ubrać się w cokolwiek. Po treningu wrócić, spakować się do szkoły, telemyjki myju myju i na 7 godzin do szkoły :) i zamiast robić coś pożytecznego piszę dla was posta... chamskiego, pełnego czornego humoru posta... co ja robię ze swoim życiem...? Ale w sumie, czym ono by było bez tego całego zwariowanego shitu..?

5 komentarzy:

  1. Ciekawe poczucie humoru, przez co lepiej i szybciej czyta się posta. Zdjęcia nie w moim guście (oprócz oczywiście Twojego kasztana.... oO), ale co kto lubi. ;)

    Pozdrawiam
    www.itakowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie ciekawy pomysł, bo nawet jeśli ktoś znajdzie w internecie fajne zdjęcia to tylko wstawia je do notki i arrivederci, więc podoba mi się, że Ty post budujesz głównie na swoim komentarzu, który jest przyjemny w czytaniu.
    X blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój styl pisanka... Uśmiech sam się wdziera na twarz, hah.
    Za rok o tej porze będę pewnie siedziała w jakimś cudnym internacie. Nienawidzę ludzi, jak ja to przeżyję... Oby mnie się nie trafili tacy żartownisie zza pieca.
    Pierwsze zdjęcie faktycznie niezły ma klimat. Już pomińmy przystojną twarz Forda i jego stylowe połączenia, choć one wyglądają całkiem konkretnie. Miło.
    Zwariowany shit, bo... shit happens, jak zdarza mi się mówić. Całkiem on dobry w odbiorze przez równie popiep... szalonych ludzi. Hehe.

    Trzymaj się ciepło i zwariowanie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój styl pisanka... Uśmiech sam się wdziera na twarz, hah.
    Za rok o tej porze będę pewnie siedziała w jakimś cudnym internacie. Nienawidzę ludzi, jak ja to przeżyję... Oby mnie się nie trafili tacy żartownisie zza pieca.
    Pierwsze zdjęcie faktycznie niezły ma klimat. Już pomińmy przystojną twarz Forda i jego stylowe połączenia, choć one wyglądają całkiem konkretnie. Miło.
    Zwariowany shit, bo... shit happens, jak zdarza mi się mówić. Całkiem on dobry w odbiorze przez równie popiep... szalonych ludzi. Hehe.

    Trzymaj się ciepło i zwariowanie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny post! Pierwsze zdjęcie rzeczywiście jest klimatyczne, to spojrzenie Forda, idealnie dobrana marynarka i urok jakiego dodaje czarno biały kolor na plus! ;)
    http://fashion-young-boy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń